- Strona główna ‹ DZIENNIK POKŁADOWY ‹ 7 Sezon Morsowy 2016-2017 ‹ ZLOT MORSÓW W KOŁOBRZEGU - 06-08 STY 2017
- Zmień rozmiar czcionki
ZLOT MORSÓW W KOŁOBRZEGU - 06-08 STY 2017
Grupa Foczek i Morsów naszego LODOŁAMACZA dotarła na Międzynarodowy Festiwal Morsowania w Kołobrzegu w trzech rzutach:
Pierwsza grupa w składzie :
Imponujaca Iwonka, Mokry Marcin, Agatka, Jacek, Antek i dziadek przyjechali wcześniej i już od czwartku korzystali z uroków kołobrzeskiej plaży.... wiało konkretnie Na szczęście w czwartek wieczorem sztormowa pogoda się skończyła i tylko oblodzone molo przypominało jak groźne może być to nasze morze.
Druga grupa morsów dojechała do Kołobrzegu pociągiem: Awangardowa Asia, Meksykańska Monika, Bombowa Basia, Mięsisty Mariusz, Bystry Benek, Przystojny Paweł,
Trzecia grupa przyjechała samochodami :Jaśnisty Jarek, Ania, Łukasz, Kuba, Waleczny Wojtek, Asia i Ola.
Suma sumarum wszyscy szczęśliwie spotkali się w Kołobrzegu:12 morsów i 5 osób towarzszacych. Po zakwaterowaniu, zarejestrowaniu, w piątek popołudniową porą kąpielą przywitaliśmy się z morzem (jakżeby inaczej), korzystaliśmy też z sauny i balii z gorącą wodą. już było super!
W sobotę było uroczyste otwarcie zlotu, a następnie Neptunalia czyli chrzest morsów pierwszy raz kąpiących się w Bałtyku, w którym brali udział Bystry Benek, Kuba i Łukasz - przeżyli z uśmiechami na twarzach i zdobyli orginalne certyfikaty – gratulacje !
Wspólna rozgrzewka i kąpiel w atmosferze ogólnej radości ..oczywiście balie, sauna, rozmowy, kąpiele czyli to co morsy lubą najbardziej.
Wieczorem odbył się bal morsów na który poszliśmy z pełnym zaangażowaniem, wolą i ochotą. Nasza klubowa maskotka – mors - stał się nieoficjalnym królem balu, a ilości fotek mógłby mu pozazdrościć niejeden celebryta.
Niedziela przebiegła pod znakiem parady morsów: wszystkie kluby przedefilowały od Kamiennego Szańca do kołobrzeskiego mola, potem wspólna rozgrzewka na plaży i punktualnie o godz. 12.00 ponad tysiąc foczek i morsów ruszyło do Bałtyku, którego temperatura była dość rześka: +0,6 C.
Było super! pogoda dopisała – lekki mrozik szczypał w uszy, nosy i … inne części ciała a w samo południe zaświeciło słoneczko.