Morsing 16 GRU 2012 - Rawka

I wreszcie wyczekana niedziela. Poranek w doborowym towarzystwie w zimnej wodzie.Jest już nas pokaźne stado  .Jeszcze torchę i będziemy podgrzewać Rawkę he he . Na początku było imprezowo: okrągła rocznica urodzin Stalowego Sylwka, odśpiewalismy sto lat- coraz lepiej nam to wychodzi- może jakiś chór morsowy czy coś koło tego zawiążemy? Szampan lał się do eleganckich kielichów, a Rawka kusiła lodem na brzegu. Koniec imprezowania! Rozgrzewka i szybciuśko do wody!

Woda miała +1 C

Powietrze: +3 C

Kąpali się: Bombowa Basia, Kasia, Mirek, Mięsisty Mariusz, Stalowy Sylwek, Przystojny Paweł, Bogdan Budowniczy, Sławny Sławek, Atrakcyjny Adam, Mokry Marcin, Krzysiek, Grzegorz, Piotrek, Wielki Włodek, Jurny Jacek, Ambitny Andrzej, Marcin Mors, Łysy Łukasz, Adam, 

Była z nami też Rodzina Jacka i Rodzina Sylwka i najmłodszy Morsik - Martynka - córeczka Kasi i Mirka

na początku niektórym było jakby chłodno...

Atrakcyjny Adam i Bogdan Budowniczy wzięli się za rozpalanie ognia...

I - pomimo panującej wokól wilgoci - UDAŁO IM SIĘ !! ognisko cieszyło wszystkich 

CHWAŁA NASZYM STRAŻNIKOM OGNIA !!

Praca w podgrupach: Sylwek z rodziną szykuje pudełko pełne niespodzianek, Adam z Bogdanem podniecają ogień, reszta nie wie o co "comon" ale próbuje się rozgrzewać 

Po odśpiewaniu Sylwkowi "STO LAT" i złożeniu życzeń, podczas gdy nieśmiertelny inż. Karwowski przejechał maluchem, szampan lał się strumieniem. 

Dzieciaki też miały polane!! - Piccolo - oczywiście 

Małgosia częstuje wyśmienitym ciastem - YUMI ! - Gosiu - zapraszamy częściej!

Rodzinka Jacka na 1 planie, a na 3 planie zagadka: kto próbuje przewrócić drzewo?

Na szczęście ognisko już się pali więć można dokończyć rozgrzewkę

A potem - do wody!!!

Wejście do Rawki  nie było proste - na brzegu gruby i trochę nierówny lód

Ale za to w wodzie było SUPER!!! pozytywna energia zagęściła wprost powietrze!

Jacek chwyta się lodu - coby nie spłynąć do morza

 niektórym jeszcze było mało i musieli bliżej pobratać się z lodem: powyżej Bogdan na siedząco, a poniżej Basia, Adam i Sławek - na leżąco!

 

A niektórym było mało i po kilku min na stałym lądzie musieli zanurzyć się drugi raz: Mariusz, Paweł i Jacek

 

Włodek chociaż się spóźnił to kąpieli nie opuści

Zuzia wspaniale zajmowala się braciszkiem Dominikiem

Basia tak rozgrzała się kąpielą, że wogóle nie chciała się ubierać!

Tradycyjne rytualne morsowe czyszczenie stóp z piasku rzecznego

wszyscy zakładają suche ubranie - szybciej lub wolniej, z mniejszymi lub większymi sukcesami 

Gorąca herbatka, kiełbasa z ogniska - to jest to co mors po kąpieli lubi najbardziej!

A ja kiedy będę mógła kąpać się z wami? pyta Dominik. Już niedługo...