Piosenka klubowa
Wielu z nas już doszło do wniosku, że powinniśmy mieć własną piosenkę klubową, która będzie niepowtarzalna i będzie w pełni oddawała charakter naszego LODOŁAMACZA. Były próby z "Rybkami w jeziorze" - możemy pociągnąć w tę stronę wszelkie propozycje mile widziane.
Pewnego dnia po morsingu, żyjąc jeszcze radością naszej wspólnej zimnej kąpieli Basia i Mariusz zaczęli spontanicznie układać słowa do starej melodii żeglarskiej "Morskich opowieści". Jasne, że to pierwsza wersja, różne poprawki, dopiski są jak najbardziej wskazane a nawet oczekiwane!
Idea jest taka, żeby wszyscy uczestniczyli w tworzeniu naszego hymnu, o każdym powinna być co najmniej jedna zwrotka i najlepiej, żeby układał (lub współtworzył) sam zainteresowany.
Jeszcze sprawa refrenu... może ich być kilka (jak np. jest w oryginalnych morskich opowieściach).
A leciałoby to - mniej więcej - tak:
Hej na Skierniewickiej ziemi
Stado Morsów w lodzie siedzi
i tak sobie podśpiewuje:
kto tu dziś morsuje.
Żył Mięsisty Mariusz który
lubił różne dziwne siupy
W końcu zaczął się morsować
I założył grupę
..............
Była raz Bombowa Basia
co się zimnej wody bała
Kiedy raz zamorsowała
jeszcze więcej chciała
.....................
.....................
Kto chce to się kąpie
kto nie chce to kibicuje
A jak z nami raz spróbuje
to już się morsuje
Może ktoś nam nie dowierza
Mówi to są rzeczy dziwne
A to znaczy, że nie siedział
z nami w wodzie zimnej
Biegi, Zumba, Capoeira
Morsy uprawiają sporty
Ale siły im wracają
tu w Lodołamaczu
Może ktoś nam nie dowierza
mówi że to dziwne rzeczy
Ale to oznacza tylko:
- nie spróbował jeszcze
Sylwek biegacz jest stalowy
Wciąż pobija własne czasy
A jak zaczął się morsować
Jest biegowym asem
................
...............
Był raz Adam Apetyczny
maniak lodu - bestia taka
że przepłynął raz pod lodem
I strugał kozaka
.................
.................
Była raz Krzykliwa Kasia
Siedząc w wodzie zawołała:
Baśka ja Ciebie zabiję
Ja byłam normalna
..................
..................
A Biedronka Berenika
Co jest jeszcze trochę mała
Wykąpała się w przeręblu
Lecz więcej nie chciała
..................................
.................................
Apetyczny Adam który
w kąpielówkach ma dwie dziury,
A w tych kapielówkach widać
To co znoszą kury
............................................
od Ewy i Adama
Ewa kiedyś tylko stała,
z brzegu Morsów podziwiała,
Adam szybko ją przekonał
i się wykąpała
.......................................
Lodołamacz, klub morsowy
tu klimacik jest bajkowy
każdy, kto się tu morsuje
nigdy nie choruje
..........................................
Prezesunio, nasz Mariuszek
każe wszystkim zrzucać ciuszek,
zawsze szybko się godzimy
do wody wchodzimy
.........................................
Raz Aktywny Adam chętny
do igraszek w zimnej wodzie
stwierdził, że musi spróbować
by się zahartować
Ref.
HEJ ! HO !
Rozgrzejmy ciała
HEJ ! HO !
To wtedy działa
HEJ ! HO !
Do zimnej wody
Dla naszej urody !
A teraz refren wymyślony przez Ulę przyjaciółkę, z którą kąpiemy się na Paprocanach:
Hej ho w zimnej wodzie
morsy płyną ku przygodzie
najpierw sobie pobiegamy
potem ubaw mamy
chcemy więcej :)
propozycje przysyłajcie mailem, będziemy to szlifować i ustalać na każdym morsingu